zdjęcie kolorowych książek z Archiwum

Archiwum Dziecięce w Bibliotece Raczyńskich

Archiwum Dziecięce to bez wątpienia jeden z najbarwniejszych księgozbiór Biblioteki Raczyńskich. Obecnie składa się z prawie 40 tysięcy książek literatury dziecięcej oraz  ponad 100 tytułów czasopism. Wśród nich znajduje się unikat na skalę kraju –  Przygody Alinki w Krainie Cudów z 1910 r., czyli pierwsze polskie wydanie słynnej Alicji w krainie Czarów Lewisa Carolla.

Archiwum Dziecięce powstało w 1963 r. i od tego momentu nieustannie gromadzi książki oraz czasopisma dla dzieci. Paradoksalnie z księgozbioru mogą korzystać…jedynie dorośli i starsza młodzież. Jest to księgozbiór prezencyjny, dostępny na miejscu w Czytelni Ogólnej w gmachu głównym Biblioteki Raczyńskich. Sięgają po niego przede wszystkim badacze literatury, studenci, uczniowie szkół średnich, nauczyciele i dziennikarze. Jakie skarby ukrywa?

Alinka w krainie książek

Najstarsze książki z Archiwum Dziecięcego pochodzą z pierwszej połowy XIX wieku. Książeczka dla moich dzieci dana im na pamiątkę z 1829 czy Świat dziecięcy czyli Zbiór nauczek powiastek i wierszyków Nowosielskiego z 1842 r. to książki napisane w stylu epoki: naznaczone dydaktyzmem, które wychowują w duchu patriotycznym i religijnym. W kolekcji książek przedwojennych znajdują się dawne elementarze, powieści historyczne, moralistyczne powiastki oraz pierwsze polskie wydania dzisiejszej klasyki literatury dla dzieci. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje pierwsze polskie tłumaczenie arcydzieła Lewisa Carolla. Przygody Alinki w Krainie Cudów Ludwika Karolla w tłumaczeniu Adeli S. z 1911 r. przez lata uważane były za zaginione. W 2001roku odnalazła  w księgozbiorze Biblioteki Raczyńskich je dr hab. prof. UAM Ewa Rajewska, wówczas studentka filologii polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

– Jako seminarzystka prof. Edwarda Balcerzana i studentka specjalności wydawniczej wiedziałam, jak ważna jest skrupulatna kwerenda – opowiada dr hab. Ewa Rajewska. –  Wiosną 2001 roku zbierałam materiały do mojej pracy magisterskiej o Alice’s Adventures in Wonderland Lewisa Carrolla i jej polskich przekładach. Szukałam ich we wszystkich bibliotekach, które były mi wtedy dostępne, nie tylko poznańskich. Wpis o Alince znalazłam w katalogu kartkowym, a samą książkę w filii na Fabianowie.

 Przygody Alinki w Krainie Cudów przechowywane w Archiwum Dziecięcym Biblioteki Raczyńskich to do dziś dnia jedyny biblioteczny egzemplarz, o którym wiadomo.

Mistrzowie pędzla

Ilustracja jest równie ważnym co tekst, elementem książki dziecięcej. Z tego powodu w Archiwum Dziecięcym gromadzonych jest wiele wydań tego samego tytułu, które różnią się od siebie szatą graficzną: ilustracjami, okładką, układem typograficznym. Przeglądając kolejne edycje wielokrotnie wznawianych tytułów np. Ani z Zielonego Wzgórza, Tajemniczego ogrodu, czy Alicji w krainie czarów można prześledzić zmieniające się tendencje w sztuce ilustrowania książek.

Prace najwybitniejszych przedstawicieli tzw. polskiej szkoły ilustracji wzbudzają zachwyt kolejnych pokoleń czytelników. Delikatna kreska Jana Marcina Szancera kreuje subtelny, czarodziejski świat rycerzy, dam dworu i magicznych istot. Z szerokich plam farby Józefa Wilkonia wyłania się niezwykły świat przyrody, miękkość futerka kotów Janusza Grabińskiego można niemal poczuć pod palcami, a z szalonych prac Bohdana Butenki tryska młodzieńcza brawura i energia. Mirosław Pokora, Teresa Wilbik, Andrzej Strumiłło, Zbigniew Rychlicki, Olga Siemaszko, Elżbieta Murawska, a także współcześnie tworzący: Aleksandra i Daniel Mizielińscy, Emilia Dziubak, Małgorzata Gurowska, Paweł Pawlak, Joanna Rusinek – to tylko niektórzy artyści, których twórczość można zobaczyć dzięki Archiwum Dziecięcemu.

ilustracje  Janusza Strumiłły
W 1971 r. szorstkie, surowe ilustracje Andrzeja Strumiłły do zbioru baśni skandynawskich Narzeczony z morza zdobyły Grand Prix na Światowym Biennale Ilustracji w Bratysławie.

Ruchome obrazki

Wzrok nie jest jednak jedynym zmysłem, na który oddziałują książki dla dzieci. W zbiorach Archiwum Dziecięcego przechowywane są książki, które grają, wydają odgłosy zwierząt i maszyn, a nawet… pachną czekoladą. Strony książek dotykowych wzbogacone są różnorodnymi fakturami: elementy szorstkie sąsiadują z miękkimi, a wypukle z wklęsłymi. Tzw. książki zabawki to bardzo różnorodny typ wydawnictw, które prócz tego, że służą do czytania, zachęcają dzieci do interakcji. Tutaj okienko do otworzenia, tu element do przesunięcia, w innym miejscu otwór przez który zagląda postać z sąsiedniej strony, a do którego można włożyć palec. Najbardziej spektakularne są książki rozkładanki (pop-up books). Po ich otwarciu oczom czytelnika okazuje się papierowa, przestrzenna ilustracja, niekiedy z ruchomymi elementami. Jednym z najsłynniejszych twórców rozkładanek jest pochodzący z Czech Vojtěch Kubašta, artysta znany również z papierowych modeli bożonarodzeniowych szopek. W Archiwum Dziecięcym możemy zobaczyć m.in. jego Królewnę Śnieżkę (1961), Trzy świnki (1976), Wesołego traktora (1976), czy Złotowłosą i trzy niedźwiedzie (1980).

ruchome elementy w książce o Królewnie Śnieżce

Potężne mury Pałacu Kultury

Przeglądając kolejne woluminy, przechowywane w Archiwum Dziecięcym można zobaczyć jak z biegiem lat zmieniała się literatura dla dzieci. Te same opowieści, np. klasyczne baśnie o Czerwonym Kapturku lub Śpiącej Królewnie będą brzmiały inaczej dziś, a inaczej sto lat temu. Książki pokazują, w jaki sposób na przestrzeni dekad zmieniało się postrzeganie dzieci i rodzicielstwa.

Literatura dziecięca nie istnieje w próżni . Na to jakie treści są przekazywane i w jaki sposób ma wpływ moment historyczny: kultura, społeczeństwo, a nawet polityka. Przykładowo w okresie międzywojennym wydawcy proponowali młodym czytelnikom powieści o walce o niepodległość Rzeczpospolitej, Józefie Piłsudskich, Legionach Polskich i wojnie bolszewickiej. Jedną z najpopularniejszych książek dla dzieci II Rzeczpospolitej był Bohaterski miś. Jego autorka Bronisława Ostrowska opisywała w nim wydarzenia I wojny światowej, widziane oczami pluszowej zabawki. Po wojnie książki niepodległościowe zniknęły z księgarni i bibliotek, a na ich miejsce weszły utwory z ducha socrealistyczne. Na łamach czasopisma „Płomyczek” regularnie pojawiały się wierszyki o budowie Pałacu Kultury, traktorach i Planie Sześcioletnim. Różne wątki polityczne choć już nie tak wyraźne, są także w późniejszej, skądinąd często bardzo dobrej twórczości dla dzieci i młodzieży. Pan Samochodzik był członkiem ORMO, a Tytus, Romek i Atomek z komiksów Papcia Chmiela w jednym z pierwszych zeszytów brali udział w przysposobieniu obronnym w jednostce Wojska Ludowego.

O dzieciach i o nas

Współczesna twórczość dla dzieci i młodzieży porusza aktualne problemy społeczne Polski i świata. W książce Ewy Nowak Kot, który zgubił dom, tytułowy zwierzak trafia z irakijskimi uchodźcami na wyspę Lesbos. Ola Woldańska-Płocińska na stronach Śmieciogrodu podejmuje problem nadprodukcji odpadów i tłumaczy jak wcielać w życie idee zero waste. Pandemiczna codzienność wkroczyła do życia Jadzi Pętelki, bohaterki serii dla przedszkolaków Basi Supeł i Agaty Łukszy (Jadzia Pętelka zostaje w domu) oraz Basi z serii Zofii Staneckiej i Marianny Oklejak (Basia. Misiek, Zdzisiek i głupi wirus).

Literatura dziecięca w równym stopniu co o dzieciach mówi o dorosłych. Czym żyjemy? Jakie wartości chcemy przekazywać dzieciom? W jaki sposób rozumiemy rzeczywistość i nas samych? To tylko jeden z powodów dla których jest ona tak wdzięcznym i ciekawym materiałem badań.


Przeskocz do treści